26 sie 2013

Rozdział 5

Hiszpański był moim ulubionym językiem, ale lekcje hiszpańskiego już niekoniecznie. Kiedy tylko pan Carlos stawał w drzwiach klasy, rozlegało się grupowe:

- Buenos dias, profesor!
I standardowa odpowiedź:

- Buenos dias, alumnos!
Potem zazwyczaj otwieraliśmy książki i wykonywaliśmy ćwiczenia gramatyczne. Zazwyczaj kończyłam jakieś 5 minut przed resztą grupy ale nigdy się nie zgłaszałam. Byłam przekonana co do tego, że najmniejsza pomyłka z mojej strony grozi wyśmianiem mnie.
Dzisiaj nawet szczęście mnie nie lubiło.

- Drodzy uczniowie, dzisiaj porobimy coś innego. Otóż zostaniecie połączeni przeze mnie w grupy i na następną lekcję za tydzień macie przygotować krótką historyjkę, również ja odgrywając. W ten sposób dowiem się, czy na pewno rozumiecie to,co mówicie, a wy nauczycie się pracy w grupach. Całość oczywiście en espańol.
Oparłam czoło o ławkę.
Grupy - chyba lepiej być nie może.

- Uwaga, rozdzielam: Camille z Victorią, Austin z Mary, Angel z Harrym...
CO! To są jakieś kpiny, naprawdę.
Dalsza lekcja minęła mi na rozmyślaniach co będzie dalej. Wspólny projekt oznacza minimum kilka godzin spędzonych sam na sam z Harrym. Jezu, co ja takiego zrobiłam że mnie tak każesz. Dobra lepiej nie odpowiadaj...


                                                                             ***


Lekcja się skończyła, zebrałam swoje rzeczy i ruszyłam w kierunku klasy, gdzie Caroline miała francuski. Nagle ktoś złapał mnie za ramię. Przede mną stała Lucy ze swoja świtą. Od razu przeszła do rzeczy.



- Słuchaj, ty mała podstępna suko.To, że jesteś w parze z nim nie zmienia faktu, że Harry jest MOIM chłopakiem. Jeśli dowiem się, że choćby go tknęłaś, będziesz miała przesrane.




Już miałam jej odpowiedzieć,kiedy na horyzoncie pojawił się Harry.
Nie zaskoczyło mnie, kiedy przyciągnęła go do siebie za klapy marynarki i mocno pocałowała.
Uśmiechnęłam się i powiedziałam jeszcze:

- Tylko się nie połknijcie.
Ktoś za moimi plecami zachichotał, ale nie zadałam sobie trudu sprawdzić kto. Odwróciłam się i odeszłam.
Kiedy wychodziliśmy z Caroline ze szkoły, nie mogłam się powstrzymać od śmiania, takie głupoty wymyślała. Nagle drogę zastawił mi Harry. Odruchowo przygryzłam wargę, wyglądał świetnie. Niebieska czapka i słodki misiek przy kurtce, i jeszcze jego cudowne oczy, i te genialne dołeczki...

- Hej, dziewczyny - jego głos wyrwał mnie z osłupienia.

- Cześć, Harry, ta... Jestem Caroline Shine. - bez skrupułów odpowiedziałam ta zdrajczyni.
Styles posłał olśniewający uśmiech w jej kierunku. Szlag, chyba jestem zazdrosna.

- Wiesz, Angel, chciałbym Ci się zapytać, czy masz czas dzisiaj po południu- nie jestem pewna, ale Caro chyba pisnęła - bo chciałbym od razu popracować nad naszym projektem - popatrzył sugestywnie na Caro.

- Taak, chyba znajdę chwilę - powiedziałam od niechcenia.

- OK, przyślę Ci SMS-em adres i godzinę - puścił do mnie oczko i odszedł w stronę jakiegoś bruneta.
Nadal patrzyłam się jak niedorozwinięta w ich stronę, aż Caroline zaczęła potrząsać moim ramieniem. Kiedy w końcu na nią spojrzałam,szepnęła:


- Angie, to właśnie, Zayn.


- Który? - spytałam jak głupia. Chyba już znałam odpowiedź.


- No ten przystojniak koło Harry'ego.
Mimowolnie usta otworzyły mi się w "o".




I niemądrze na nią naskoczyłam

- Czy Ciebie już kompletnie pogięło? Bujasz się w najlepszym kumplu Stylesa?

- To co, ty się bujasz w Stylesie, a ja nie mogę w Maliku?
Zaśmiałam się i wzięłam ją za rękę, oddalając się od szkoły.

- Po pierwsze, ja wcale nie bujam się w Harrym. A po drugie, to nie rozumiem ostatnio jego zachowania - uśmiecha się do mnie, jest miły, a przede wszystkim nie traktuje jak powietrze - szybko tłumaczyłam jej.

- Po pierwsze to bujasz się w Harrym. A po drugie Harry buja się w Tobie.
Nie no, kocham ją, ale czasem doprowadza mnie do szału.
Ale nagle tknęła mnie inna myśl: skąd do jasnej anielki Harry ma mój numer telefonu?!


_________________________________________________________________________________


JEŻELI  NIE  BĘDZIE  KOMENTARZY  NIE  DODAM  ROZDZIAŁU


PRZEPRASZAM  ALE  WCALE  NIE  KOMENTUJECIE



Twettery naszych postaci:


i Twitter bloga: 

12 komentarzy:

  1. Hej wszystkim,mam taką sprawę.Powiedzcie,co sądzicie o naszym blogu,nawet jeśli na anonimie.Nie wiemy,czy wogóle opłaca się pisać dalej,jeśli nikt tego nie czyta...A tak długo nad tym myślałyśmy i wgl,a wychodzi na to,że czyta nas dwie osoby...PROSZĘ,wyraźcie swoją opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moją już znacie więc jej nie wyraża, arozdział cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło że chociaż ty napisałaś :) Ponad 600 wyświetleń,z czego przupuszczam większość tylko przelotna...Ale miło że z nami jesteś :*

      Usuń
  3. Przeczytałam całego bloga i:
    - rozdziały nie są jakieś wymyślnie długie, ale też nie krótkie - tak pomiędzy
    - na razie nic konkretnego się nie dzieje, choć w sumie to nic dziwnego: dziwne by było gdybyście zrobiły akolitkę mody na sukces oO
    - akcja jest sama w sobie ciekawa, bo nie jest którąś z kolei tą samą, denną historyjką
    - pismo (wzrokowo) też jest miłe dla oka, bo piszecie zgodnie z zasadami (oczywiście jest kilka błędów, ale ich ilość w stosunku do ilości treści jest nikła)
    Dodaję się do obserwowanych i liczę na to samo:
    http://there-is-always-hope-1d.blogspot.com/

    Ah, no i czekam na następny! :) x
    Jeżeli jesteście otwarte na jakieś formy współpracy blogów z opowiadaniami to piszcie do mnie na tt: @harrehxloueh (jedną z was mam chyba w obserwowanych, bo tak trafiłam na bloga: z linku na tt)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za szczerą opinię,wiemy co robimy dobrze a co niekoniecznie i postaramy się sprostać oczekiwaniom ;)

      Usuń
  4. awww !! Mega... Chcę kolejny ! Proszę *_____*

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww , świetny <3 dalej proszę! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Aww..
    Jak slodko. On puscil jej oczko.
    Najlepsze bylo " - To co, ty się bujasz w Stylesie, a ja nie mogę w Maliku?" and " - Po pierwsze to bujasz się w Harrym. A po drugie Harry buja się w Tobie."
    Hehe to bylo genialne ;*

    @kasia763

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co mi w mózga,ale Angelika sama się przekonała na swojej skórze- jeśli mam wenę,to sika ze śmiechu ;)

      Usuń
  7. No, no Angel w parze z Stylsem , ciekawie sie zapowiada :D Tez jetsem ciekawaa skąd ma jej numer :) Lece czytac dalej by się dowiedzieć ;) Weny zyczę <333

    OdpowiedzUsuń

Administrator