20 sie 2013

Rozdział 2

Owszem, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co myślicie o mnie w tej chwili. Ale wiedzcie, że nigdy tego nie chciałam. No bo kto oddawałby swoje ciało opasłym, ale kasiastym świnią? Niestety ja. Od 16. roku życia zdawałam sobie sprawę z tego, że własnie tak będę musiała zarabiać, aby mieć cokolwiek normalnego do założenia na siebie lob nieprzeterminowanego do zjedzenia. Czy jestem dziwką - tak (a raczej nią byłam). Czy jestem z tego zadowolona - nie. Wiedziałam o tym, że Caroline nie zostawiłaby mnie samej, gdyby się o tym dowiedziała. Ale nie chciałam widzieć jej politowanego spojrzenia,  a także chciałam zaoszczędzić jej przemyśleń w stylu:
"Ciekawe ilu facetów ją dzisiaj przeleciało".
Nic z tego. Szybkim marszem doszłyśmy do przystanku, cały czas gadając i śmiejąc się. Kiedy autobus przyjechał, zajęłyśmy nasze stałe miejsca na samym końcu. Nagle usłyszałam dźwięk SMS-a. Sięgnęłam po torbę i dłuższą chwilę grzebałam w niej. Kiedy odczytałam wiadomość,uśmiech zamarł mi na ustach.
"Hej skarbie.Wpadnij dzisiaj na długiej przerwie do męskiej toalety an parterze,kabina nr 3. Czekam"
 Teoretycznie dostawałam takich wiadomości kilka na dzień. Jednak ten SMS różnił się od innych. Adresat wiedział,że będę tam,czyli w szkole. I wiedział, że jestem dziwką. Niedobrze.
Wdech,wydech. Zaczynałam powoli panikować. Caroline chyba niczego nie zauważyła - cały czas gadała o jakimś Zaynie. Wyjrzałam przez okno. Kurwa, jesteśmy już przed szkołą. Ok,co będzie to będzie, ale muszę iść do tego zasranego kibla.


*4 godziny później*

Te cztery godziny były dla mnie niewyobrażalną męką. Nie potrafiłam skupić się choćby na chwilę na lekcji, moje myśli nieustannie krążyły tam, gdzie nie powinny. Jak można było się domyślać, Caroline prędzej czy później zauważyła moje dziwne zachowanie. Wtedy chyba po raz pierwszy ją okłamałam. Niby nic wielkiego, powiedziałam jej, że mam okres i boli mnie brzuch. Brzuch owszem bolał mnie, ale z okresem to nie miało kompletnie nic wspólnego. W końcu, alleluja, nadeszła długa przerwa. Nogi miałam jak dwa drewniane kołki. I w takim to właśnie stanie doczołgałam się do męskiej toalety. Szybko rozejrzałam się po korytarzu, ale albo nikt nie zauważył dziewczyny wchodzącej do męskiej ubikacji, albo dla reszty szkolnego społeczeństwa byłam nikim wartym ich uwagi. Obstawiam to drugie. Szybki wdech, pchnięcie drzwi i... nic. W środku nie było kompletnie nikogo. Już miałam odetchnąć z ulgą, gdy zobaczyłam coś, co miałam nadzieję nie zobaczyć. Lekko uchylone drzwi trzeciej kabiny i długi palec kiwający na mnie. Odruchowo poprawiłam włosy i z impetem uderzyłam w drzwi. Nawet nie wiem dlaczego zdziwiło mnie to, co zobaczyłam. Okrakiem,na sedesie, z papierosem w ustach siedział  Lucas Grant - jeden z chłopaków należący do świty Harry'ego Stylesa, najpopularniejszego kolesia w szkole.

- Cześć,Angel. - mimowolnie wzdrygnęłam się na moje imię.

- Lucas. - wycedziłam z niemałą nienawiścią.

- Troszkę milej, skarbie. W końcu za coś Ci płacę. Skrzywiłam się ,na co on tylko się zaśmiał. -No to jak, weźmiesz się w końcu do roboty czy będziesz tak stać?

 - Chyba cię pojebało - prychnęłam i odwróciłam się z zamiarem opuszczenia pomieszczenia skażonego jego powietrzem.

- A... a... a... - pokręcił palcem - na Twoim miejscu bym tego nie robi


- Bo co mi zrobisz? - zaryzykowałam.



- Wiesz, Angel... Do naszej szkoły chodzi całkiem sporo osób, a Twój sekret może być niezłym hiciorem. Lucas wstał i uśmiechnął się tym jego głupkowatym wyszczerzę. Może i był przystojny, ale zamiast mózgu miał fistaszka.
Szybko oszacowałam swoje szanse. Wiedziałam, że Lucas nie zawahałby się choćby chwilę ze spełnieniem swojej groźby.

- Gadaj, czego chcesz w zamian za milczenie - westchnęła. Mogę się założyć, że mięśnie jego twarzy aż jęczały bólu,bo nigdy w życiu nie widziałam szerszego uśmiechu.

3 komentarze:

  1. Super rozdział... Bo jeśli chodzi o sytuacje to nie za ciekawa dla Angeli, spółczuje jej :( A teraz zaraz teraz już ma być nowy rozdział skończyłaś w takim momencie że... uhhh ty to zrobiłaś specialnie! Teraz nie będę mogła przestać o tym myśleć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli odpowiednio spełniliśmy swoje zadanie :D Dla pocieszenia mogę napisać,że jesteśmy już kilka rodziałów wprzód,a nowe cały czas powstają na bieżąco.A takie miłe komentarze potrafią podnieść na duchu,dziękujemy! ♥

      Usuń
  2. Bardzo mi sie podoba ;)
    Ide czytac nastepny Rozdzial :*

    @kasia763

    OdpowiedzUsuń

Administrator