10 wrz 2013

Rozdział 12


PRZECZYTAJ NA DOLE 

Nadeszła chwila prawdy. Choćbym nie wiem jak bardzo Harry był na mnie obrażony, mieliśmy wspólny projekt.
Na ostatniej przerwie zaczepiłam go, kiedy przechodził obok udając że mnie nie widzi.


- Harry, możemy porozmawiać?



- Tak, a o czym ?- zapytał, wyjmując telefon z kieszeni.



- Jeśli nie pamiętasz, mamy wspólny projekt.



- Ah, tak. Zapomniałem - wyburczał, wciąż waląc palcem w ekran.



- Harry. Czy Ty mnie w ogóle słuchasz ?- położyłam rękę na telefonie.

W końcu na mnie spojrzał.


- Oczywiście że Cię słucham. Projekt. Wiem.



- Masz czas dzisiaj?



- Tak, po 16... Ale tym razem po Ciebie przyjadę. Tylko powiedz, pod Twój dom czy Lucasa -otworzyłam usta, ale on uniósł rękę, mówiąc: - Nie odpowiadaj.

I tak po prostu odszedł. Jak miło.

                                                                                            ***

Siedziałam na łóżku Lucasa, który chodził w tę i z powrotem.

- A mogę wiedzieć po co po Ciebie przyjedzie?


- Mówiłam Ci, mamy wspólny projekt z hiszpańskiego...



- I nie mogłaś zmienić pary?!



- Nie, bo to nie my się dobieraliśmy - odpowiedziałam, chwytając torebkę.

Lucas zastawił mi drzwi.


- Masz wrócić najpóźniej o 21.00!



- Nie jesteś moją matką.



- Ale jestem Twoim chłopakiem !- warknął, zaciskając szczękę.

Wzdychnęłam i położyłam mu dłonie na policzkach. Spojrzałam mu w oczy i wyszeptałam:


- Wiem, i nie zapominam o tym.

Pocałowałam go mocno, ale jego szczęka wciąż była zaciśnięta.
Odsunął się, więc otworzyłam drzwi i wyszłam na korytarz. Lucas szedł tuż za mną. Przystanął przy schodach i powiedział:


- Jeśli nie wrócisz przed dziewiątą, nie dostaniesz się do domu.



- Przecież dałeś mi klucze, pamiętasz ?- pomachałam breloczkiem przed jego twarzą.

Zbiegłam szybko po schodach przesyłając mu całusa. Przy drzwiach zawołałam:


- Wrócę późno, nie czekaj z kolacją!

A jako odpowiedź usłyszałam przeciągłe : "eeej".
Uśmiechnęłam się pod nosem i wyszłam na dwór.
Samochód Harry'ego już tam stał. Punktualnie. Sięgnęłam do klamki, ale już otworzył mi drzwi od środka. Burknął ciche "cześć" i ruszył z piskiem opon. W oknie na górze dostrzegłam jeszcze sylwetkę  Lucasa.



                                                                         ***





- Według instrukcji pana Carlosa, historyjka musi zawierać wątek miłosny.

Spojrzałam na Harry'ego, lekko się rumieniąc. Siedzieliśmy na podłodze w salonie pośród stert papierów, słowników i innych książek.


- Może najlepiej pójść w kierunku książąt i księżniczek?



- Tak, to w sumie dobry pomysł... Ale która bajka?- zastanawiałam się na głos.



- Kopciuszek - odparł, patrząc mi w oczy. Chwilę zapatrzyłam się w jego zielone tęczówki, po czym odwróciłam wzrok zmieszana.



- Tak, Kopciuszek to dobry pomysł, ale myślałam raczej o czymś własnego autorstwa...

Wspólnymi siłami wymyśliliśmy historię o pięknej Alyss. Pochodziła ona z bardzo biednego domu. Pewnego dnia, robiąc zakupy na targu, wpadła na przystojnego Larry'ego. Zakochali się w sobie od pierwszego wrażenia, ale pochodzili z dwóch różnych światów. Larry był bowiem księciem. I jak na razie to tyle. Po jakimś czasie zgłodniałam, Harry także. Zaproponował pizzę, na co chętnie przystałam. Odłożyliśmy wszystkie pomoce naukowe na bok, rozkładając wielkie pudło na środku podłogi.
Harry usiadł dość blisko mnie, i przy zmianie pozycji ocierał się leciutko o moje kolano. W ogóle mi to nie przeszkadzało. Gadaliśmy o wszystkim i o niczym. Potem Harry włączył muzykę. Było super. W pewnym momencie ubrudziłam sobie nos sosem, na co Harry zaśmiał się,sięgnął po serwetkę i wytarł. Jego twarz była bardzo blisko mojej. Harry patrzył na moje usta, lekko oblizując swoje. Nasze twarze były coraz bliżej...


- Przepraszam, nie przeszkadzam?- usłyszałam słodziutki głos Lucy.

Zerwałam się na równe nogi, Harry także.


- Lucy, hej skarbie... To nie tak jak myślisz, my... - plątał się.



-OOO, już ja doskonale wiem, co wy tu robicie.



- To może już pójdę... - wybąkałam



- A Tobie chyba coś mówiłam- powiedziała, zbliżając się do mnie - na temat mojego chłopaka. Odpierdol się od niego, dobrze Ci radzę... a teraz spierdalaj stąd! Już!!! - wrzasnęła.

Wycofałam się do drzwi. Spojrzałam na Harry'ego, ale on wpatrywał się w Lucy.

____________________________________________________________



DZIĘKUJE za to że tym razem komentowaliście zmieniłam ustawienia i teraz będziecie mogli pisać z anonima :)

A JUŻ NIE DŁUGO 2000 WYŚWIETLEŃ I NA TĄ OKAZJĘ BĘDZIE NIESPODZIANKA

Twittery naszych postaci: 

Harry :@Harry _NYA

ZAPRASZAMY DO FOLLOWANIA ICH 

6 komentarzy:

  1. no nieźle, w końcu coś zaczyna się dziać między Hazzą i Angel :) teraz czekam na Zayna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze powiedziane,dopiero się zaczyna :D A i Zayn będzie...

      Usuń
  2. Jest i kawałek Hazza Angel na który czekałam, ale jak zawsze Lucas haha jakoś wciąż go nie lubie i to się nie zmieni ^^ Teraz doszłą Lucy którą wcześniej tolerowałam (chodź pojawiła się raz? tak chyba tak) Przerwać w takim momencie grrr -.- czekam na next !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najciekawsze jest to,że same to piszemy i też Lucasa nie lubimy hahah A taką Lucy to chyba każdy ma w swoim otoczeniu,więc tutaj też nie mogło takiej zabraknąć :D

      Usuń
  3. Swietny ;*
    Juz nie moge sie doczekac nastepnych ;)

    Buziaki i pozdrowienia od @kasia763

    OdpowiedzUsuń

Administrator